wtorek, 28 kwietnia 2020
Kotleciki drobiowe.
Całą zimę królował u mnie rosół. Tak mnie naszło, że robiłam go co tydzień. No ale później coś z mięsem z rosołu trzeba było robić. Nie lubię i nie umiem wyrzucać czegokolwiek do jedzenia. Z mięsa robiłam więc i pierogi i pyzy i... kotlety.
Rosół najczęściej robię na kurczaku. A jak wiadomo takie mięso jest bardzo delikatne. To i dodatki do kotletów musiały być. No ale od początku. Jak zawsze prosto i smacznie.
Składniki: 300-400 gr. mięsa z kurczaka obranego z kości, 2 marchewki z rosołu, seler naciowy z rosołu, mała cebula świeża, dwa cienkie plasterki szynki parmeńskiej, sól, pieprz, bułka tarta, olej do smażenia.
Najpierw wystudzone mięso obieram z kości. Marchewkę i seler kroję. Wszystko to razem mielę w maszynce.
Cebulę i szynkę kroję na kawałki i przesmażam na maśle. Gdy już się zrumienią to także mielę w maszynce. Wszystkie składniki krótko razem mieszam w misce. Gdyby masa wyszła za luźna dodaję do środka odrobinę bułki tartej. Lepię kulki, obtaczam w bułce tartej i delikatnie spłaszczam.
Smażę na patelni z obu stron do zrumienienia. My takie kotleciki najczęściej jemy z ziemniakami.
Można podać również z ulubioną surówką. A jeśli ktoś, tak jak ja, lubi to można zjeść je z chlebem... Są delikatne i smaczne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pysznie wyglądają no i nic się nie marnuje.
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś podobne z tym że mniejsze i do rosołu dodawałam :D
OdpowiedzUsuń