czwartek, 8 listopada 2018
Sarzana- miasto dwóch zamków.
Sarzana, Sarzana... To miasteczko które bardzo lubię. Lubię jego atmosferę i to że za każdym razem odkrywam jeszcze coś nowego. Tyle tutaj historii.
Sarzana znajduje się około godziny autobusem od La Spezii. Dojechać można autobusami linii L/S, SA i SC. Można dojechać także pociągiem i samochodem.
Na początek, jak zawsze troszkę historii-
Sarzana jest uważana za historycznego spadkobiercę starożytnego rzymskiego miasta Luni. Nazwa Sarzana po raz pierwszy została zapisana na dokumencie cesarza Ottona I z 963 r. W rzeczywistości miejsce gdzie obecnie znajduje się miasteczko musiało być już zaludnione w okresie Neolitu o czym świadczą znalezione tutaj posągi Stele ( o posągach i gdzie jest ich muzeum pisałam tutaj - https://italiamini.blogspot.com/2018/10/drzacy-most-pontremoli.html ). Przez wiele lat miasteczko przechodziło z rąk Castracani w ręce Malaspina, Pisani, Genueńczycy i panów Florenccy... W Sarzanie są dwie twierdze. Jedna na obrzeżach miasta - Forteca Sarzanello (o niej opowiem w jednym z kolejnych wpisów) to stara rezydencja biskupia i Forteca (Cytadela) Firmafede w centrum miasta.
Tutaj na zdjęciu widać obie. Ta na pierwszym planie to Firmafede, ta w oddali to Sarzanello.
Zamek Firmafede pierwotnie została wybudowana w 1249 r. przy pomocy Pisan ( ówczesnych sojuszników miasta). Jednak ta budowla podczas utarczek została totalnie zniszczona. Na jej miejsce w latach 1487-1494, Wawrzyniec Wspaniały z pomocą najlepszych florenckich architektów wojskowych wybudował obecny zamek. W XIX w. forteca była lokum posterunku policji. Później aż do lat 70 XX w. była używana jako więzienie. Obecnie odrestaurowana mieści muzeum. Można ją zwiedzać od poniedziałku do piątku w godz. 10.30-13.00. Soboty, niedziele i święta od 10.30-13.00 i od 14.30 -17.30. Bilet normalny- 6 euro, ulgowy- 4 euro, dzieci do lat 6 zwiedzają gratis.
Około XV w. cała Sarzana została otoczona murami z 4 wieżami na krańcach. W murach z czasem wybudowano także bramy wjazdowe do miasta. Do dziś większość tych budowli się zachowała. Chyba jedną z bram najpóźniej odrestaurowanych jest Porta Romana. Obecny wygląd zawdzięcza Pietro De Franchi, który w 1783 r. ozdobił ją rzeźbami z białego marmuru z Carrary. Prawda, że pięknie się prezentuje...
Po minięciu bramy, skręcając z głównej ulicy w lewo po kilku krokach trafiamy na jedną z 4 wież znajdujących się na krańcach miasteczka, obecnie historycznego centrum. Każda z tych wież została zaadoptowana na potrzeby mieszkańców i przekształcona w biura lub mieszkania. To w jaki sposób przekształcono tą więżę podoba mi się najbardziej.
I choć Villa Carpena została wybudowana w XIX w. to budowniczy starali się odzwierciedlić styl średniowieczny.
Krążąc uliczkami miasta natrafimy jeszcze na wiele znakomitych willi, rezydencji i pałaców.
Przykładem jest dom-wieża rodziny Buonaparte znajdujący się przy głównej ulicy Mazzini. Rodzina Buonaparte przeprowadziła się do Sarzany około 1245 r.
Na głównym placu Matteotti w Sarzanie w dniu 6 października 1306 roku został podpisany dokument pokojowy między zwaśnionymi stronami przy udokumentowanej obecności Dante Alighieri. Dzięki temu wiemy, że podczas wygnania przebywał on na pewno właśnie w Sarzanie. Wokół tego placu znajduje się wiele znakomitych siedzib.
Jednym z nich jest obecny Ratusz Miejski. Budynek został zbudowany między XV a XVI w. Ma typową strukturę pałaców genueńskich. Na dziedzińcu można obejrzeć kilka szlachetnych herbów i fragmenty starożytnych kolumn z rzymskiej kolonii Luni. W sali rady miejskiej znajdują się obrazy znanych osób reprezentujących historię Sarzany m.in. Mikołaja V. Tomaso Parentucelli urodzony i wychowany w Sarzanie w 1447 r. został 208 Papieżem i przyjął imię właśnie- Mikołaj V.
W Sarzanie jest sporo kościołów, ale oczywiście najważniejsza jest katedra.
Jest to właściwie Współkatedra - Santa Maria Assunta. Powstała na terenie dawnego kościoła parafialnego pod wezwanie San Basilio z 1204 r. Budowa Katedry została ukończona około roku 1474, ale różnego rodzaju prace wykończeniowe trwały jeszcze wiele lat. W Katedrze zachował się Krucyfiks autorstwa Mastro Guglielmo z 1138 r. Jest to pierwszy malowany krzyż w historii sztuki.
Ale Sarzana to nie tylko kościoły, zamki i pałace... To także masa klimatycznych sklepików, restauracyjek i cukierni.
Aby odpocząć po intensywnym zwiedzaniu zajrzałam do jedne z cukierni znajdującej się zaraz obok Katedry. To cukiernia Gemmi. Została założona przez rodzinę Robbi, szwajcarskich cukierników przybyłych tutaj w okresie napoleońskim. Swoją drogą ciekawe, że najlepsza cukiernia w niedalekim Pontremoli też została założona przez szwajcarskich cukierników w podobnym czasie... Czyżby wówczas przybywali ze Szwajcarii sami znakomici cukiernicy? Wracając do cukierni w której się znalazłam... W 1934 r. przejęła ją rodzina Gemmi. Dziś prowadzi ją córka dawnego właściciela, kontynuując rodzinną tradycję.
Ze szczerego serca mogę polecić przepyszną kawę i równie wyśmienite ciasteczka. Naprawdę dobrze było, po łazikowaniu, przysiąść i zrelaksować się w takim miejscu. A po przejściu kilku ładnych kilometrów nie miałam wyrzutów sumienia pałaszując pyszne ciastko.
Po odpoczynku przyszła pora na ruszenie w dalszą drogę. Poza murami historycznego centrum znajduje się droga Francigena. Tak, tutaj też przebiega część tej słynnej drogi pielgrzymów.
Idąc kawałek tą drogą i szlakiem dotarłam do Fortecy Sarzanello. Ale opis fortecy zasługuje na odrębny post.
Ps. Krążąc uliczkami Sarzany znalazłam zakład fryzjerski o nazwie takiej samej jak naszego polskiego znanego zespołu muzycznego... Ciekawe co by na to powiedzieli?
Po Sarzanie mogłabym jeszcze długo krążyć i odkrywać nowe miejsca. Właściwie każda kamienica ma jakąś historię... Pewnie jeszcze o Sarzanie napiszę przedstawiając inne ciekawe miejsca.
Jak Wam się spodobała ta miejscowość? Jeśli będziecie w okolicy to odwiedźcie i sprawdźcie jak wygląda dom rodziny Buonaparte, lub czy kawa jest dobra w kawiarni Gemmi... A później koniecznie mi o tym napiszcie w komentarzach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękna miejscowość, na kawkę chętnie bym tam "wpadła", może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńTak, tak kawka w takim miejscu jakoś tak lepiej smakuje...
UsuńPiękne miejsce i niesamowity klimat :)
OdpowiedzUsuńJest pięknie i lekko niesamowicie.
UsuńZ Anią zwiedzam między innymi Norwegię, a z Toba Włochy. Obie pokazujecie to tak ciekawie, że chciałoby się teraz natychmiast i już polecieć tam ;)
OdpowiedzUsuńMiasteczko niezwykle urokliwe, warto je zobaczyć na własne oczy :)
Hahah...ja też Ania. Prawda, że Ania Norwegię pokazuje przepięknie. I dziękuję, że i u mnie dobrze się czujesz.
UsuńŚwietny fotoreportaż pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i serdecznie polecam odwiedzić tę miejscowość jeśli będzie taka okazja.
UsuńJa uwielbiam wszystko co włoskie :) jestem ciekawa każdego miejsca, kto wie może i kiedyś to odwiedzę :)
OdpowiedzUsuńFajnie by było móc kiedyś umówić się z Tobą na kawkę w takiej kawiarence i poopowiadać troszkę o okolicy.
UsuńPrzyznam się, że nie słyszałam o tym mieście. I bardzo chetnie poczytałam☺️
OdpowiedzUsuńMiasteczko jest naprawdę bardzo ładne i bardzo interesujące.
UsuńJak ja kocham zwiedzać zamki. Bardzo Ci dziękuję, że pokazałaś mi kolejne cudowne miejsce, które od dziś pragnę zwiedzić :)
OdpowiedzUsuńAch tych zamków w mojej okolicy jest naprawdę mnóstwo. Sama jeszcze wszystkich nie odwiedziłam. Ale każdy będę się starała odwiedzić i opisać.
UsuńUwielbiam takie miejsca!!! Wychodzi na to, że mój główny kierunek na wycieczkę to Włochy i Norwegia. Ach te zamki <3
OdpowiedzUsuń:)) Bo to są bardzo fajne kierunki na wycieczki.
Usuń