My jednak nie wybraliśmy się tam na leżakowanie i pluskanie w wodzie tylko na łazikowanie po okolicznych szlakach. Przede wszystkim mieliśmy plan dotarcia do Sanktuarium Madonny Leśnej(Madonna del Bosco).
Szlak jest dosyć stromy i prowadzi lasem. Dotarcie na miejsce zabiera około 40 min.
Szliśmy i zastanawialiśmy się kiedy dotrzemy na miejsce, aż nagle zza drzew zauważyliśmy budynek.
Historia przekazywana z pokolenia na pokolenie głosi, że 7 czerwca 1608 roku dwie pasterki zgubiły swoje owce.Szukając ich trafiły w to miejsce, gdzie ukazała im się Madonna.Oczywiście pomogła pastereczkom i poprosiła o wybudowanie w tym miejscu sanktuarium dla niej.
Nasyciliśmy się widokami na pobliskie wzniesienia.
W tym miejscu nasz szlak się kończył i pozostało wrócić tą samą drogą.
Po zejściu na drogę dojazdową zauważyliśmy , że i tam prowadzi szlak turystyczny.Postanowiliśmy choć kawałek nim pójść i sprawdzić dokąd prowadzi.
Szlak wygląda na bardzo interesujący.Prowadzi wzdłuż rzeki....Na pewno jeszcze tu wrócimy i go przejdziemy w całości.
Tym razem zakończyliśmy nasze łazikowanie na sprawdzeniu jaka jest woda w rzece.Z tej rzeki pobierana jest woda do basenów termalnych.Woda jest o dużej zawartości żelaza i siarki.Jej kolor jest szary a w niektórych miejscach zielonkawy.
Podsumowując,było bardzo interesująco.A może latem przyszłego roku wybierzemy się na termy tutaj?
A jak siarka to chyba nie pachnie cudownie? No, ale i tak cudne miejsce. Ciekawe kiedy dacie radę znów się tam wybrać. Teraz wszystko stało się takie nieosiągalne!
OdpowiedzUsuńJa też myślałam że będzie bardziej odczuwalny zapach. Ale nie było tak źle, nie jest aż tak intensywny, choć wyczuwalny. Pożyjemy, zobaczymy, na razie jeszcze nic nie wiadomo...
UsuńTe baseny termalne we Włoszech są boskie. Dzikie u mało atrakcyjnie wyglądają ale jak dla mnie sa rewelacyjne. Nasza córcia jak siadła w tą siarkowa wodę to wyjść nie chciała bo mówiła że jest w SPA i korzysta :) szlak fajny i ciekawy a za Was Aniu trzyma ksiuki żeby udało się dotrzeć na termy :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję. Myślę, ze już wszystkim jest tęskno do podróżowania, do normalnego życia.
UsuńBajecznie pięknie, oby można było znów jak najszybciej chodzić na takie piękne wyprawy <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Oby... Choć pewnie jeszcze chwilę to potrwa. A kiedy będzie powrót zupełny do normalności...nie wiem.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Bardzo ciekawe i urokliwe miejsce. Chętnie sama bym się tam wybrała. Bardzo zaintrygowała mnie historia powstania sanktuarium. Lubię taki rys historyczny, który opowiada kto, dlaczego i jak? zbudował dany zabytek.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię dociekać skąd, kiedy i dlaczego. Tym bardziej później chcę dotrzeć w dane miejsce, aby zobaczyć je na własne oczy.
UsuńPrzepiękne widoki :) to taki miód na skołatana, a właściwie uwięzione serce. Można chociaż wybrać się na taki wirtualny spacer, za który bardzo Ci dziękuję i serdecznie pozdrawiam. Życzę, aby to wszystko szybko się skończyło, żebyś mogła z radością i zapałem podróżować i poznawać nowe, piękne miejsca :)
OdpowiedzUsuńAbyśmy wszyscy mogli normalnie żyć! Życzę tego nam wszystkim.
UsuńJa również teraz siedząc w domu, przeglądam wcześniejsze wpisy, oglądam zdjęcia i mimo wszystko planuję dalsze mini wycieczki.
Kolejny raz mogłam zwiedzić Italię mniej znaną... dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za odwiedziny. Z ogromną chęcią i zauroczeniem odkrywam i pokazuję te mniej znane zakamarki Italii.
UsuńTa rzeka wygląda zjawiskowo, sama bym w niej popływała no i w basenie termalnym również :D
OdpowiedzUsuńByło świetnie. Mało kto wie o takich miejscach... A warto je odwiedzać.
UsuńCudowne miejsce! Chciałabym tam pojechać.
OdpowiedzUsuńTęsknię bardzo za podróżami...
Ja też tęsknię i to bardzo. Ale myślę że jeszcze troszkę musimy poczekać...
UsuńPiękna wycieczka! Ohhhh jak ja tęsknię za takimi wypracami 😍i z przyjemnością wracam wspomnieniami i oglądam zdjęcia 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję. Dobrze, że jest co wspominać. Teraz ten czas można też wykorzystać na planowanie dalszych podróży.
UsuńNaprawdę ściska mnie w gardle jak widzę Twój wpis, zdjęcia i wiem co teraz się dzieje... Oby jeszcze było normalnie i to jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńOby. Musimy być dobrej myśli. Jeszcze wiele pięknych miejsc czeka na odkrycie.
UsuńJejkub jak tam pięknie. Od razu człowiek ma ochotę się tam teleportować!
OdpowiedzUsuńO tak. Teleportacja byłaby teraz bardzo wskazana. :)))
UsuńPięknie tam, aż posiedziałabym w tej wodzie. Nawet jeśli zapach wyczuwalny. Wierzę, że już niedługo będzie można dalej spacerować i podróżować. I tego Wam życzę, powrotu na szlaki. Czy tam na jednym zdjęciu to Ty? Miło Cię zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńTak, tak to ja mocząca nogi w rzece. Było tak ciepło, że choć nogi pomoczyć było bardzo przyjemnie.
UsuńPięknie i klimatyycznie, zazdroszcze Ci tego zwiedzania uwielbiam podróże
OdpowiedzUsuń