Manarola to drugie w kolejności ( od La Spezii) miasteczko w Parku Narodowym Cinque Terre. Wyglądem przypomina Riomaggiore. Jest podobnie rozmieszczone, pomiędzy skałkami schodzącymi wprost do morza.
Manarola została założona przez mieszkańców rzymskiej osady Volastra, którzy migrowali w stronę morza aby móc eksploatować swoje zasoby. Od strony lądu bardzo ciężko było tu dotrzeć, a od strony morza stosunkowo łatwo było odeprzeć ataki piratów. Nie wyjaśnionym jest do końca skąd pochodzi nazwa miasteczka. Prawdopodobnie powstała od łacińskiego "Manium arula". Co oznacza "mały ołtarz poświęcony Mani"- rzymskim bożkom domowym.
Po wybudowaniu pod koniec XIX w.połączenia kolejowego nadmorskich miasteczek z La Spezia, Manarola zaczęła się powolutku przekształcać w miejscowość turystyczną.
Po wyjściu z pociągu Manarola wita nas własnie tak...
Z dworca do centrum miasteczka prowadzi tunel. Niestety nie jest on już tak ładny jak ten w Riomaggiore. Podobno podczas wojny szukano w nim schronienia podczas bombardowań.
Samo miasteczko jest jakby otulone okolicznymi winnicami i gajami oliwnymi.
Jest tu kilka szlaków turystycznych. Część z nich jest oczywiście płatnych. Często niestety niektóre szlaki są zamknięte z powodu remontów.
Ja wybrałam szlak panoramiczny. Można nim obejść część Manarola, lub pójść aż do osady Volastra.
Manarola szczyci się kilkoma winnicami, które produkują lokalne wino i nalewki. Przy głównej drodze znajduje się sklep-bar-winnica "Burasca" z możliwością degustacji win własnej produkcji .
Miejsce mnie wręcz przyciągnęło. Musiałam wejść na degustację. Wybór win i nalewek jest dość duży. Niestety nie jest najtaniej, ale jak smacznie...
Na dachu tegoż przybytku zobaczyłam skrzynki z winogronami. Nie obyło się więc bez pytań do właścicieli o zastosowanie tych winogron? Okazało się, że winogrona te mają się tam suszyć przez około 2 miesiące... Aby później dopiero być poddanym dalszej obróbce. Powstanie z nich Sciacchetra. Bardzo znane wino o żółto-złotym kolorze, polecanym do serów i ciast.
W Manarola możemy odwiedzić jeszcze inne winiarnie, sklepy, restauracje z lokalnymi produktami, których jest tutaj naprawdę sporo.
Idąc główną ulicą miasta w stronę morza, słychać szum rzeki. To rzeka Groppo, która obecnie płynie pod miastem, a konkretnie pod jego głównymi ulicami.
W górze miasteczka znajduje się zabytkowy kościół San Lorenzo,wybudowany w 1338 roku.
Przed kościołem jest plac i dzwonnica, która prawdopodobnie w przeszłości miała zastosowanie obronne. Z placu roztacza się piękny widok na miasteczko i na okoliczne winnice.
Właśnie w tym miejscu od 8 grudnia każdego roku, już od ponad 30 lat, ludzie przychodzą oglądać Szopkę Bożonarodzeniową. Jest ona rozmieszczona pomiędzy krzakami winogron. Część elementów pozostaje na cały rok, część dostawiana jest zimą. Autorem tej największej na Świecie oświetlonej Szopki z postaciami naturalnych rozmiarów jest Mario Andreoli.
Schodząc główną drogą w kierunku morza obejrzymy część historii tego miejsca przedstawioną na starych zdjęciach.
Manarola nie posiada typowej plaży. Ludzi opalających się lub pluszczących się w morzu możemy spotkać na każdej skałce wzdłuż wybrzeża. Woda jest pięknie niebieska i wręcz przeźroczysta.
Do Manarola można dotrzeć pociągiem (z La Spezii to 10 minut) lub samochodem, lub stateczkiem. Dobre połączenie morskie jest ze wszystkimi miasteczkami w Parku i z La Spezia.
Mam nadzieję, że spodobało Wam się to miasteczko i że zachęciłam Was do odwiedzenie go.
Pierwszy raz słyszę o suszeniu winogron przed dalszą obróbką. Człowiek jednak uczy się całe życie :)
OdpowiedzUsuńJa będą c już we Włoszech kilka ładnych lat, też o tym nie wiedziałam. Ale wino pyszne!
UsuńWow świetne miejsce, bardzo mi się spodobało no i te cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tam wracać, przejść się tymi uliczkami, popatrzeć na morze...
UsuńWspaniały spacer za który bardzo dziękuję :) cudownie było tak podążać z Tobą, zachwycać się i degustować :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, staram się jak najlepiej opisywać miejsca wokół mnie.
UsuńIle tam ładnych miejsc do odwiedzenia :)
OdpowiedzUsuńJest co zwiedzać... Urocze, nadmorskie miasteczko.
UsuńByliśmy tam dwa razy :) a w zeszłym roku to polazilismy tam cały dzień :) super miejsce tylko tych turystów to jest strasznie dużo i nie można dobrych zdjęć zrobić :(
OdpowiedzUsuńOj tak Aniu... Żeby nie było turystów to na pewno odwiedziny nie latem i raczej w rannych godzinach...Wiesz jak jest.
UsuńOdwiedziliśmy Manarolę kilka lat temu.
OdpowiedzUsuńUrokliwa i piękna.
Całe Cinque Terre są piękne. Warto sobie zrobić taki maraton przez kilka dni i obejrzeć wszystkie te miasteczka.
UsuńDzięki takim wpisom mam szansę zwiedzać najdalsze zakątki pięknego świata.
OdpowiedzUsuńManarola też by mnie urzekła
Oj na pewno by urzekła. Mnie urzeka za każdym razem jak tam jestem. Nawet zimą , gdy jestem by obejrzeć Szopkę.
UsuńSuper miejsce aż chce się jechać na wakacje kochana
OdpowiedzUsuńZgadzam się, piękne miejsce.
UsuńPiękne miejsce
OdpowiedzUsuńI mnie się bardzo podoba.
UsuńTakie wino miałam okazję próbować w Toskanii. Ale ono jezt słodkie. Ach przeszłabym chętnie takim szlakiem winnuc z degustacją☺️
OdpowiedzUsuńZgadza się jest to słodkie wino. Produkcja wina o tej nazwie jest dozwolona tylko w okolicach 5 terre. A później dystrybucja jest i do innych regionów Włoch. Niestety ja tego wina spróbowałam w późniejszym czasie. Wtedy jeszcze go nie było, a stary rocznik już się skończył. Robią go tylko po kilka butelek.
UsuńCudowne, urokliwe miejsce. Chociaż nie przepadam za winem, to będąc w takim miejscu na pewno bym jakiegoś spróbowała :)
OdpowiedzUsuń