Życie

środa, 16 stycznia 2019

Szybkie jedzonko


Mamy tutaj w miasteczku sklepik w którym są sprzedawane produkty z Polski, Rosji i Rumunii. Możecie się domyślić co się dzieje w tym sklepiku przed Świętami. Każdy kto pochodzi  z tych krajów a pracuje i żyje we Włoszech "zadziera kiece"( lub spodnie) i leci do tegoż sklepiku. Nie będę ukrywała, że sama jestem częstym bywalcem, nie tylko od święta.
Są  rzeczy które mogę kupić tylko tam np. ogórki kiszone. A nie zawsze i tak są.
Tym razem chciałam Wam przedstawić prościutki przepis na jedzonko, które mogłam zrobić dzięki naszej, swojskiej kiełbasie. 
Tzn. w tym przepisie można zupełnie spokojnie zastąpić kiełbasę np. pieczarkami. Ja jednak uwielbiam z kiełbasą. Z tym posmakiem wędzonego. 



Składniki:
2 papryki, 5 cukinii, 3 cebulki Tropea,  1 duża lub 2 mniejsze bakłażany, 2 laski kiełbaski wędzonej. Z przypraw- sól, pieprz, rozmaryn. 

Zaczynamy od obrania i pokrojenia wszystkiego. Cukinię w talarki, paprykę w kostkę, bakłażan w kostkę, cebulkę w piórka, kiełbasę w kostkę.
Najpierw przesmażam kiełbasę. Gdy się zrumieni, zdejmuję z patelni. Na tej samej patelni przesmażam warzywa. Czasem rozpuszczam w pół szklance gorącej wody, pół kostki rosołowej. Wlewam ją do warzyw i mieszając czekam aż odparuje.



Wówczas dodaję do wszystkiego przesmażoną wcześniej kiełbaskę. Jeszcze przez chwilkę razem przesmażam. 
I teraz jest już całkowita dowolność jak i z czym chcemy to podać. Ja uwielbiam z kaszą gryczaną. Niestety i to w moim przypadku jest uzależnione czy dostanę paloną, kaszę gryczaną w wyżej wymienionym sklepiku. Tym razem nie było niestety. Zrobiłam więc dla siebie z makaronem ryżowym. Mój mąż, jak na Włocha przystało, z makaronem. Najlepiej spaghetti.



Prawda, że prosto i szybko. I może z tego wyjść takie danie polsko - włoskie...
Smacznego.

4 komentarze:

  1. Fajny przepis, tylko niestety nie przepadam za papryką. Ja też odkryłam sklep z żywnością ze wschodu, ale polskich produktów jest tam bardzo mało. A tak się cieszyłam, gdy zobaczyłam szyld z napisem "Polonia".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No u nas w tym sklepiku też różnie bywa, ale co niecoś jest. Jak tam idę to cieszę się jak dziecko... Co do przepisu możesz spróbować zrobić bez papryki, dodać więcej cukinii, lub dołożyć inne warzywa. Będzie mniej kolorowo, musisz sprawdzić smaki, ale powinno być równie smacznie.

      Usuń
  2. W San Benedetto też jest podobny sklep. Niestety ja nie mam gdzie gotować a i osobisty za polskimi przysmakami nie przepada. Je je wyłącznie w Polsce. Co prawda polubił buraki i ogórki ( nawet w Polsce je mizerię) ale i tak w Italii raczej je omija. :)**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne Luci, Ty w tej chwili to możesz się z takiego sklepiku zadowolić tylko jakimiś produktami gotowymi. Ja ma to szczęście, że mój mąż lubi większość polskich smakołyków. Więc mam dowolność mieszania obu kuchni na co dzień w domu.

      Usuń