Życie

czwartek, 22 listopada 2018

Święta coraz bliżej...


Ja wiem powiecie, że to dopiero końcówka listopada a ja co, o Świętach już? 
Zaczynam przygotowania, bo pogoda jest jaka jest.... Ograniczenie w robieniu mini podróży jest spore. Staram się więc zająć w takim razie przygotowaniami. Święta Bożonarodzeniowe spędzamy jeden rok we Włoszech jeden w Polsce. Chcemy być z jedną i druga rodziną. Gdy lecimy do Polski tych przygotowań jest o wiele mnie. Jeśli jednak, tak jak w tym roku pozostajemy we Włoszech, to mam co robić. Do mnie zazwyczaj należy pieczenie ciast na Święta dla całej rodziny. No, a przecież gotuję też dla nas potrawy wigilijne typowo polskie. Mój mąż uwielbia pierogi, zupę grzybową...
Pewnie się zastanawiacie jak włosi spędzają Święta Bożonarodzeniowe? Muszę Wam powiedzieć, że ja mam to ogromne szczęście że rodzina mojego męża kultywuje Święta. Są dla nich bardzo ważne. Oprócz innego rodzaju potraw na wigilijnym stole i brakiem śpiewania kolęd, wyglądają podobnie do naszych. Jednak większość włochów Święta traktuje typowo komercyjnie. Ja bardzo lubię oglądać świąteczne wystawy sklepowe. Lubie obmyślać prezenty dla bliskich. Ale przecież Święta Bożego Narodzenia to przede wszystkim święto religijne. No i czas spędzony z rodziną.
No dobrze, ale o samych zwyczajach świątecznych będzie w innym poście. Teraz chciałam podzielić się z Wami moimi obecnymi przygotowaniami.



Z powodu, że u mnie zawsze mało czasu.... to już od zeszłego roku robię powolutku bombki na choinkę. Wymarzyłam sobie, że jak już będziemy mieli swoje mieszkanko, a nie wynajmowane, to chcę dużą choinkę. Taką od podłogi do sufitu. I chcę ubrać ją w bombki w tym właśnie stylu, wszystkie własnoręcznie wykonane.



Kolejnym marzeniem, które zaczęłam realizować od zeszłego roku to obrus zrobiony własnoręcznie haftem krzyżykowym. I tak powolutku, pomalutku w ramach przygotowań świątecznych haftuję sobie upatrzone wzory.



Pewnie nie uda mi się skończyć obrusu przed tegorocznymi świętami. Ale bombki mam nadzieje, że już na przyszły rok będą czekały gotowe na piękną dużą choinkę. 
A jak Wasze przygotowania do świąt? 

2 komentarze:

  1. Pięknie bombki, masz dużo talentów :) Z czego one są wykonane? Z jakiegoś materiału? Mogłabyś się podzielić wpisem o tym, jak zrobić taką cudną bombkę - byłby to bardzo oryginalny pomysł na prezent.

    A z innej beczki - jakie świąteczne danie jest najważniejsze we Włoszech? (lub czy owe w ogóle istnieje)
    Chyba nie pizza? :D

    Pozdrawiamy
    I&Ł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z miłą chęcią zrobię post o tych bombkach. Cały czas je robię, więc zrobię fotki i opiszę. Obiecuję, że w przyszłym tygodniu post się ukarze na blogu.
      Jeśli chodzi o jedzonko świąteczne we Włoszech, to post szykuje dopiero na po-świętach, aby były aktualne zdjęcia. A króciutko odpowiadając.... Znam włochów, którzy w ogóle nie uznają Wigilii. Natomiast Ci którzy uznają, tak jak i u nas, Wigilia jest bezmięsna. Co do dań to zależnie od regionu, są różne. Natomiast na obiad w pierwszy dzień Świąt zazwyczaj na większości stołów króluje królik!

      Usuń